Korzystając z tej strony, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie.

Politechnika Śląska w Gliwicach

English version


Jesteś naszym 828877 gościem

International Power Electronics and Motion Control Conference

Katedra Energoelektroniki, Napędu Elektrycznego i Robotyki
Aktualności / IV Tradycyjny wyjazd pracowników Katedry - Jesioniki


IV Tradycyjny wyjazd pracowników Katedry - Jesioniki


Tegoroczny nasz wyjazd turystyczny nie miał szczęścia do pogody. Po zeszłorocznych doświadczeniach z deszczową pogodą w Tatrach uznaliśmy, że nie należy sztywno ustalać terminu wyjazdu i rezerwować noclegów. Lepszym rozwiązaniem będzie wyjazd w terminie, kiedy pojawi się szansa na 3 ładne dni w górach. Niestety tegoroczny wrzesień był kiepski, pogoda zniechęcała do turystyki i skończyło się na jednodniowym wypadzie dopiero w październiku.

Obszarem naszej penetracji było najbardziej na wschód wysunięte pasmo Sudetów - Jesioniki. Ekipa składała się z 4 osób - najbardziej wytrwałych z wytrwałych (w oczekiwaniu na pogodę): Aleksandra Bodory, Grzegorza Jarka, Andrzeja Latko i niżej podpisanego.

Punktem startowym była urokliwie położona u stóp najwyższej części Jesioników miejscowość Karlov pod Pradziadem. Piękny poranek zdopingował nas do szybkiego marszu w kierunku Pradziada. Urokliwa dolinka, którą podążaliśmy, kończy się Wielkim Kotłem, świadectwem działalności lodowca w tym regionie. Szlak wyprowadził nas ponad granicę lasu na grzbiet Wysokiej Holi, skąd można było podziwiać już panoramę Jesioników. Do wejścia na szczyt Pradziada zniechęciła nas przede wszystkim asfaltowa droga tam prowadząca... a dodatkowo obrzydliwa wieża telewizyjna, znajdująca się na szczycie i tabun ludzi, którzy wyjechali w te okolice autobusem lub innym środkiem transportu (tak, tak, na szczyt Pradziada 1491 m prowadzi asfaltowa droga). Skorzystaliśmy tylko z możliwości posilenia się w miejscowym ośrodku Owczarnia (u podnóża Pradziada), po czym wydrapaliśmy się na szczyt Wysokiej Holi 1463 m n.p.m. Ładna pogoda pozwoliła na podziwianie panoramy Sudetów Wschodnich, ale na horyzoncie majaczyły zarysy Beskidu Śląsko-Morawskiego. Grzbietem przeszliśmy pod Jelenie Źródło, które jest punktem węzłowym i tradycyjnym miejscem odpoczynku turystów. Tu rozpoczęliśmy zejście do punktu startowego, gdzie czekał nasz samochód.

Ciekawostką jest to, że szlak zejściowy był tak łagodnie poprowadzony, że mimo kilkuset metrowego przewyższenia można było go pokonać bez „ostrego hamowania”. Charakterystycznym elementem tych gór jest prowadzenie zimowych tras narciarskich (biegowych) po szlakach turystycznych, stąd też pewnie ten łagodny profil szlaku, bezpieczny dla narciarzy turystów. Wycieczkę zakończyliśmy przed godziną 17 w Karlovie po 22 km marszu i 950 m podejść i zejść.

Jesioniki pożegnały nas nie tylko ładną pogodą, ale także rzadkim już widokiem sprawnego fiata 600 produkcji włoskiej (pewnie z lat 70-tych XX w.), stojącego tuż obok naszego auta na parkingu.


Tomasz Biskup


 © 2002 - 2024 Politechnika Śląska, Wydział Elektryczny, KENER    Webmaster: